Środa VI Tygodnia Wielkanocnego

Słowo na dziś:

I. Dz 17, 15. 22 – 18,1

II. Ewangelia J 16, 12 – 15

Stanąwszy w środku Areopagu Paweł przemówił” – To moment przepowiadania, które św. Paweł, dokonuje w Atenach, w tym miejscu specjalnym jakim był Areopag, ho Areios pagos – czyli „wzgórze Aresa”. W starożytnych Atenach najwyższa rada złożona była z tzw. archontów. Nazwa rady pochodzi od miejsca obrad – wzgórza Aresa, które poświęcone było bogu wojny. Człowiek z natury jest religijny, odczuwając kruchość swojej egzystencji. To naturalne. Nienaturalny jest raczej ateizm. Motorem religijności, odwrotnie do wiary chrześcijańskiej, która w doświadczeniu darmowej miłości Boga, znajduje swój początek, jest strach. Strach o egzystencje, o przyszłość, o swoje życie, strach przed umieraniem i końcem istnienia. To strach przed obrażeniem jakiegokolwiek bóstwa, pominięciem go, spowodował obecność na Areopagu ołtarza poświęconego „nieznanemu Bogu”: „Mężowie ateńscy, widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: „Nieznanemu Bogu”.

            To daje możliwość św. Pawłowi by głosił kerygmat, wychodząc od rzeczywistości tych, którzy go słuchają: „Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając. Bóg, który stworzył świat i wszystko, co w nim istnieje, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko. On z jednego człowieka wywiódł cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi”. Mówi o Bogu Stworzycielu, większym od wyobrażeń ludzkiej religijności, o Dawcy Życia, Stworzycielu człowieka, cierpliwie akceptującym, gdy ten zafascynowany stworzeniem potrzebuje czasu by Go przez nie rozpoznać i szuka Go jak ślepiec: „Określił im właściwe czasy i granice zamieszkania, aby szukali Boga; może dotkną Go i znajdą niejako po omacku.”. Ale tak naprawdę, jest On zawsze blisko nas, bliżej nas samych niż my sami sobie. Zna nas lepiej od nas samych i „nasze serce jest niespokojne dopóki w Nim nie spocznie”.

            „Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. W Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak to powiedzieli niektórzy z waszych poetów: „Jesteśmy bowiem z jego rodu”. Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka”. To mocne słowo przeciwko idolatrii. Także dzisiaj. Oczekiwać życia od pieniędzy, afektów, posiadania, naszych planów, umniejsza nas samych i prowadzi do olbrzymiego zawodu. „Nie biorąc pod uwagę czasów nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia, dlatego że wyznaczył dzień, kiedy to sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych”. Centrum kerygmatu, owocem śmierci i zmartwychwstania Chrystusa jest nasze zmartwychwstanie, i to zmartwychwstanie ciała a nie tylko duszy. Podczas gdy nieśmiertelność duszy była akceptowana w filozofii greckiej, ciało było pogardzane. Widziane było jak jaskinia, w której została uwięziona nasza dusza a zbawienie rozumiane było jakie uwolnienie jej z ciała. To pomaga nam zrozumieć reakcję słuchaczy. Ale czy my dzisiaj respektujemy nasze ciało, czy wierzymy w ciała zmartwychwstanie, naszego ciała przemienionego, chwalebnego ale przecież naszego.

            „Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: «Posłuchamy cię o tym innym razem ». Tak Paweł ich opuścił. Niektórzy jednak przyłączyli się do niego i uwierzyli. Wśród nich Dionizy Areopagita i kobieta imieniem Damaris, a z nimi inni”. Gdy słowo jest głoszone, odbywa się sąd, słowo jest przyjmowane albo odrzucane, zawsze pozostajemy wolni. Tu także, mimo, wyśmiewania i odrzucania słowo, znalazły się osoby, które je przyjęły. Dionizy Areopagita urodził się w szlachetnej rodzinie pogańskiej. Młodość spędził w Atenach studiując filozofię grecką, następnie przeniósł się do Heliopolis w Egipcie, gdzie studiował astronomię. Po powrocie ożenił się i został członkiem trybunału ateńskiego (stąd przydomek Areopagita). Obecność Damaris na Areopagu wskazuje, że musiała być kobietą o wysokim statusie społecznym i materialnym. Ponieważ zwykłe Atenki nie uczestniczyły w życiu publicznym, mogła być cudzoziemką. 

            „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie”.  Dzisiejsza ewangelia mówi nam o tajemnicy Najświętszej Trójcy. Są tu wymienieni i Ojciec i Syn i Duch Święty, dzięki któremu także my możemy uczestniczyć w życiu samego Boga. Ale jeszcze wtedy uczniowie by tego nie zrozumieli. Dopiero tajemnica paschalna odsłania nam plan miłości Boga. Duch Prawdy jest Obrońcą i Rzecznikiem człowieka – pisał św. Jan Paweł II w katechezie o Duchu Świętym. „Jest prawdziwą rękojmią Ewangelii w dziejach: pod Jego wpływem Ewangelia jest wciąż ta sama i stale nowa, wciąż na nowo oświeca drogę człowieka ku niebu

            „Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe.” To Duch Św. wprowadza nas w „rzeczy”, „sprawy” Boga! W wewnętrzne życia Boga! Św. Trójcy! Duch Św. nie mówi od siebie (jest posłany, od Ojca i Syna pochodzi) i nie mówi o sobie ale o Ojcu i Synu, których miłuje, bo jest Miłością!

            „On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi”. Duch Św. wstępuje w nas i ogłasza nam „rzeczy przyszłe”, lepiej „to co ma nadejść”, ale przede wszystkim mówi nam o chwale Jezusa. O chwale czyli o tym kim jest Jezus, jaki jest Jego „ciężar gatunkowy” (słowo gloria w języku hebrajskim wskazuje ciężar własny rzeczy, osób, ich znaczenie). To znaczy że kiedy ogłosi nam chwałę Chrystusa także przyszłość dla nas stanie się jasna. „Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi”. Wszystko co zostało nam objawione w Synu i przez Syna odnosi się do Ojca! Chrystus przyszedł by objawić nam Ojca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *